Przed sierpniowym upałem postanowiliśmy uciec w góry - na połoniny. 15 sierpnia zdobyliśmy Połoninę Wetlińską, a następnego dnia - Caryńską.

Start na Połoninę Wetlińską z Przełęczy Wyżnej

Widok na Połoninę Caryńską - nasz cel na następny dzień.


Już powyżej lasu


Przed schroniskiem Chatka Puchatka

Czas na Małe Conieco



Spod Chatki Puchatka ruszyliśmy w dół, ale nie wprost na Przełęcz Wyżną...

...tylko w stronę Brzegów Dolnych.

Co jakiś czas robiliśmy sobie zdjęcia.


Piękne widoki na sąsiednią Połoninę Caryńską i najwyższy szczyt Bieszczadów - Tarnicę.


Z Brzegów Dolnych trzeba było trochę podejść na Przełęcz Wyżną, gdzie czekał nasz samochód.

16 sierpnia - różowy konik polny pod Połoniną Caryńską





Kasia i Tarnica (z języka huculskiego: siodło)










