Historia (wersja własna)

20 marca 1973 jeszcze nie było wiadomo, co ze mnie wyrośnie...

...ale już rok później, na wczasach w Łebie, zacząłem latać. Na razie pod opieką Taty. Spodobało mi się!


W 1975 roku odwiedziłem wrocławskie lotnisko na Gądowie. Nic jeszcze nie wskazywało na to, że za siedem lat będę mieszkał na osiedlu wybudowanym na tym terenie. Zresztą mieszkanie na byłych lotniskach chyba weszło mi w nawyk - "zaliczyłem" również akademik na Polach Mokotowskich w Warszawie i wynajmowałem mieszkanie na osiedlu Gocław, gdzie kiedyś mieścił się Aeroklub Warszawski.

Samolotów szukałem także w Warszawie w 1976 r.

W wolnych chwilach zajmowałem się modelarstwem lotniczym.

Zostało mi to na długo (Łeba, 1981 r.). Na zdjęciu po lewej - mój brat, Krzyś.

W latach 1988-1993 byłem uczniem Lotniczych Zakładów Naukowych we Wrocławiu. Był to bardzo dobry wybór - dzięki niemu moje zainteresowania bardzo się rozwinęły. Przez kilka lat wraz z Zygmuntem Hobotem (także absolwentem LZN) współtworzyłem Stronę WWW Szkoły.

W lipcu 1989 r. byłem na szkolnej wycieczce do Drezna. Jeden z kolegów, robiąc zdjęcie fragmentu pałacu Zwinger sfotografował przy okazji mnie... rozglądającego się za MiGiem-23, który latał wtedy nad miastem.
Zdjęcie: Krzysztof Kęsoń

Od 1993 r. uprawiam paralotniarstwo. Na zdjęciu: mój Max. Wcześniej latałem na Albatrosie z charakterystyczną reklamą "Skrzydlatej Polski", z którą współpracowałem w latach 1995-1999.

Dopiero w 1993 roku dowiedziałem się, że moje zainteresowanie lotnictwem może wynikać z obciążenia dziedzicznego - moim krewnym był as Luftwaffe, Helmut Wick.
Zdjęcie: Mike Green