Jak wszyscy, to wszyscy - Wrocław też! Po 20 latach jeżdżenia na pokazy lotnicze trafiłem w końcu na imprezę zorganizowaną w moim mieście, na lotnisku Aeroklubu Wrocławskiego. Pokazy były skromne i opierały się głownie na dwóch Zlinach zespołu akrobacyjnego "Żelazny". Inny reklamowany mocny punkt - przelot F-16 - był ograniczony do dwóch śmignięć nad lotniskiem. Pogoda była idealna - bez deszczu, ale z chmurami dającymi cień i malownicze tło dla zdjęć.
Mam nadzieję, że Aeroklub Wrocławski zdoła w przyszłości zorganizować imprezę przynajmniej na podobnym poziomie jak pikniki w niedalekim Michałkowie. Przydałaby się też alternatywna droga dojazdowa na lotnisko, bo dzisiaj okazało się, że całą komunikację z miastem może zablokować jeden nieprawidłowo zaparkowany samochód...
Najciekawszy samolot na Pikniku: replika Bleriota XI
Wilga SP-EBI była koniem roboczym Pikniku - wywoziła skoczków i holowała szybowce.
"Amerykański" An-2 SP-NEH wykonywał loty pasażerskie.
Puchacz w trakcie pokazu akrobacji
Początkowo na lotnisku był tylko jeden "Żelazny"...
...który po dynamicznym starcie...
...dał bardzo atrakcyjny pokaz solowy.
F-16D nr 4083 i F-16C nr 4054 w pierwszym przelocie nad Szymanowem
W drugim przelocie para Jastrzębi rozeszła się w górę i zniknęła.
Do samotnego Zlina dołączył drugi...
Start Puchacza
Piper Cherokee Archer II
PZL-104 Wilga
Cessna 172
Antek "Ali Baba"
SZD-30 Pirat